Nie wiedząc jak podjeść do tematu (totalny brak pomysłu), na tej stronie postaram się opisać niezbedne akcesoria do luku bloczkowego. Bedę opisywał tylko to co znam i używam bądź używałem.
Spust, Przeziernik, Celownik, Lipko, Podstawka, Smycz, Smycz na palce, Strzały, Owijka do cięciwy, Sznurek na pętelkę, Tłumiki, Stabilizatory, Zaciski na cięciwę, Ślizgacz kabli, Kątówka calowa, Imbusy calowe, Prasa, Owijka na uchwyt, Mata łucznicza, Tarcze, Optyka, a nawet okulary… O tym wszystkim , napisze poniżej. No wiem, przerażająco długa lista.
Spust kciukowy T.R.U. BALL Abyss Flex
– jest w kilku rozmiarach do reki. Ja posiadam rozmiar M. Jest niesamowity z wieloma opcjami dopasowania pod siebie, miedzy innymi: czułość spust, długość skoku spustu do wyzwolenia, położenie głowicy trzymającej cięciwę bliżej – dalej cięciwy, uchwyt na dwa lub trzy palce, regulacja ułożenia uchwytu na palce (na każdy palec oddzielnie), regulacja przesunięcia spustu bliżej – dalej kciuka, szerokość rolki spustowej do kciuku na grubsza – cieńszą.
Ten spust, można dopasować idealnie do swoich potrzeb, anatomii, sposobu zakotwiczania dłoni czy preferencji dotyczącej zwalniania cięciwy. Spust dodatkowo posiada perforacje aby lepiej trzymał się palców a profil na palec serdeczny, nie uciska w kostkę. Mi osobiście, zajęło 4 godziny, aby dopasować każdy jego szczegół do swoich potrzeb a zapewne i tak będę jeszcze zmieniał jego ustawienia po kilkunastu strzałach, ale nie ważne jest ile czasu to zajmie ale fakt ze mam taka możliwość.
Spust kciukowy JUNXING z allegro ale zapewne występuje pod rożnymi nazwami
– Dwupalcowy spust od Polskiego chińczyka który wpycha ludziom używane łuki jako nowe (MajdanSklep), z szeroka rolka wyzwalacza i bardzo długim skokiem. Nie lezy jakoś tragicznie źle w dłoni, ale jednak kostka palca serdecznego jest masakrowana przez złe wyprofilowanie. Wystrzeliłem kilka tysięcy strzał przy użyciu tego spustu, ale miałbym obawy dużej go używając ze lada moment puści zaczep w trakcie naciągania. Spust dobry do zabawy początkowej z łukiem – i nic więcej, a przyzwyczajenie do tak długiego skoku spustu może być zdradzieckie kiedy przesiądziesz się na lepszej klasy spust.
Kątówka calowa
– Podstawa to aby była metalowa a nie żaden plastikowy badziew, gwarantując jej stabilność i trwałość. Taka linijka jest bardzo przydatna do znalezienia środka cięciwy pod nasadkę strzały względem podstawki i majdanu luku czyli określenia gdzie będziemy wiązać pętelkę pod spust, jak również przydaje się do mierzenia odległości od środka cięciwy do przeziernika. Ogólnie, wszystko przy lukach jest wyrażane w calach z winy wdrażających ten sport Burgerów i ich Imperialistyczny układ miar, wiec linijka z podziałką w calach zawsze się przyda. Producent jest bez większego znaczenia.
Imbusy calowe
– Tak jak wspomniałem, wszystko przy lukach jest wyrażane w calach a, śruby imbusowe też są calowe wiec zapomnij aby Twój zestaw imbusów centymetrowych pasował do jakiekolwiek śruby w luku.
Nie wyregulujesz siły naciągu luku, nic do niego nie przykręcisz czy wykręcisz, etc.. a wiec zestaw calowych kluczy imbusowych to podstawa. Z mojej subiektywnej oceny, wynika ze najlepszy jest zestaw imbusów które są oddzielnymi kluczami zamiast „scyzoryka” imbusowego, ponieważ przeszkadza on w niektórych czynnościach a i szybkie wykręcanie czy dokręcanie jest strasznie niewygodne jeżeli operujesz takim wiechciem jak cały zestaw kluczy w rękojeści. Marka czy producent kluczy nie jest istotny, ważne aby był to zestaw calowych imbusów. Nie musisz kupować „niby” imbusów do łuku (coś takiego nie istnieje a jedynie jest to usprawiedliwienie kilkakrotnie większej ceny) a wystarczy ze kupisz po prostu: imbusy calowe.
Celownik Sanlida Carbon X10 Compound RH 9″
– Celownik wzorowany na najbardziej wykurwistych celownikach typu np. Axcel, ale trzykrotnie tańszy chińczyk. Solidnie wykonany i precyzyjnie z carbonowa szyna, mikro regulacja, regulacja trzech osi, etc.. ale: Pomimo ze mikro-regulacja jest dostępna i działa, to tak naprawdę jest to pewnego rodzaju fikcja.
Uchwyt z lipkiem który montujemy do szyny pionowej, jest poruszany mikro regulacja szyny pionowej dzięki zastosowaniu w uchwycie zębatki ślimakowej – kurwa, plastikowej, naprawdę ! Niby nic by w tym nie było złego (przecież są tez wytrzymale plastiki) ale po zamontowaniu uchwytu do pionowej szyny, buja się na lewo i prawo (ma straszne luzy), które można zniwelować dokręcając cztery śruby na uchwycie a które go dociskają do szyny … i koniec z luzami, ale tez i z mikro regulacja ponieważ opór jaki stawia wtedy uchwyt szynie do której jest dociśnięty, powoduje iż albo mikro regulacja nie daje rady go uciągnąć , albo przy słabym dokręceniu ale powodującym stabilność: mikro regulacja idzie tak opornie ze mamy wrażenie rozpierdalania całego plastikowego ślimaka.
Celownik, może być świetnym celownikiem, ale na stale – raz wyregulowany, dokręcasz i zapominasz a kiedy chcesz trochę go podnieść czy obniżyć, – zapierdalasz po imbusik, luzujesz cztery śruby, ustawiasz go przez mikro regulacje, dokręcasz cztery śruby , testujesz ustawienie, i znowu w koło Macieju aż kalibracja będzie skończona.
Tak naprawdę pozostaje Ci, potrudzić się z znalezieniem odpowiednich wartości ustawień dla każdej z odległości na jaka strzelasz przy zachowaniu wszystkich innych parametrów (życzę powodzenia wkręcając i wykręcając co przestaw – cztery śruby imbusowe, ale jest to możliwe tylko tyle ze wkurwiające i czasochłonne), opisać te wartości ustawień, a kiedy będziesz przechodził miedzy kalibracjami, to cztery śruby nie stanowią już takiego problemu a i plastikowego ślimaka nie rozpierdolisz.
Stabilizatory TecXmaxx 13 mm avalon, centralny 30 cali i boczny 10 cali
Stabilizatory cieniutki a wiec i bardziej odporne na podmuchy wiatru niz grubsze wersje stabilizatorów, wykonane z włókna węglowego, samo wykonanie jest jak najbardziej w porządku, aczkolwiek:
– Śruby montażowe na stabilizatorach są zbyt krótkie do montażu w szybkozłączkach, a wiec jeżeli chcesz użyć szybkozłączki, przygotuj się kompletna porażkę którą może odwrócić jedynie: pierdolenie się z tymi stabilizatorami za pomocą palnika, kluczy imbusowych, imadła i rurki jako przedłużka dźwigni do imbusów. Jakkolwiek stabilizator przedni nie ma wykręcanej śruby montażowej ale jej długość jest prawie ze wystarczająca do montażu w szybkozłączce (nie zdejmiesz stabilizatora bez jego kompletnego wykręcenia z śruby do szybkozłączki, co zasadniczo traci sens posiadania szybkozłączki), to stabilizator boczny ma na tyle krotka śrubę ale z możliwością wykręcenia, ze po prostu nie da się go wkręcić w śrubę blokującą w szybkozłączce ponieważ łapie zaledwie może 1-2 obroty powodując tym samym ze podczas strzelania: wypada, niszcząc gwint śruby blokującej w szybkozłączce.
Śruba montażowa bocznego stabilizatora z wejściem na imbus, nie jest możliwa do wykręcenia w normalny sposób (próbowałem i imbusy pogiąłem), ponieważ z otrzymanych informacji, ta właśnie śruba jest wkręcana na kurwa, i tu uwaga, bo nie uwierzysz: jest wkręcana na klej!
Z tego co się dowiedziałem, należy ja podgrzewać palnikiem i wtedy delikatnie próbować wykręcić – ale tego jeszcze nie próbowałem i jakoś mi nie spieszno do takiego majsterkowania.